

Ciemna strona sztuki. Kontemplacja wystawy Melancholia-Tajemnica-Samotność-Milczenie
W pogoni za sztuką zawitałam do Oleśnicy, gdzie grupa artystów Ciemna Strona Sztuki miała wystawę pod tytułem „Melancholia-Tajemnica-Samotność-Milczenie”.
Patronatem nad tą wystawą objęła liczba 4.
Na stronie wydarzenia można przeczytać:
„Cztery. Liczba uważana za symbol świata ziemskiego, za liczbę człowieka powstałego z prochu ziemi; cztery epoki dziejów, cztery wiatry, cztery pory roku, cztery strony świata, cztery rzeczy ostateczne teologii dogmatycznej; czterej apostołowie ewangeliści i odpowiadające im cztery zwierzęta w Apokalipsie, czterej jej jeźdźcy i cztery plagi itd. Ale przede wszystkim skupimy się na nastroju i klimacie, który nakreślają cztery słowa z tytułu wystawy”.
Melancholia-Tajemnica-Samotność-Milczenie
Wśród artystów BazakBala jest jeden, który należy do tej grupy, Sebastian Moń.
Drugi raz jestem na wystawie organizowanej przez Ciemna Stronę Sztuki. Pierwszy raz byłam w Czeladzi w 2021 roku. Bardzo mi się spodobało. Dlatego, jeśli miałam możliwość uczestniczenia w nowym projekcie tej fantastycznej grupy, to się na nią zjawiłam.
Zastanawiam się, jak ją odebrałam?
Dla mnie liczba 4 jest mocno związana z rzetelną pracą od podstaw i bardzo trwałą. Jest liczbą zwycięstwa i wytrwałości.
Przemierzając ruiny starego kościoła św. Jerzego w Oleśnicy z powstałego XIII/XIV wieku, podziwiałam niesamowite prace, które zostały wykonane z myślą o tej wystawie i dedykowane liczbie 4.
Mroczność wyzierała z całego pomieszczenia, ale to mi nie przeszkadzało. Mogłam chłonąć w spokoju atmosferę. Wystawę udostępniono mi do zwiedzania po wcześniejszym umówieniu się przez telefon – czyli zwiedzałam ją w skupieniu. Nikt mi nie zakłócał odbioru przekazu, który emanował z tych dzieł. Musicie uwierzyć, że dużo się nadziało. Czułam mocno, jakby obrazy na mnie napierały. One wszystkie chciały mi coś przekazać. Mam nadzieję, że coś z tego przekazu wniknęło we mnie.
✥
W.