

Co by było gdyby…
Co by było gdyby?
Większość z nas zadaje sobie, to pytanie.
Gdyby mnie nie było na świecie, to co wtedy? Jak by się to wszystko toczyło? Co z moim życiem, rodzicami, dziećmi? Czy ich wszystkich też by nie było?
Snujemy wizje, które nie są realne, ponieważ już istniejemy. To wszystko jest namacalnie odbierane przez nas wszystkimi zmysłami. Żyjemy, doświadczamy. Jesteśmy elementami wiecznego cyklu, po którym pozostawimy wspomnienia i ślad węglowy 🙂
W całym moim życiu nigdy nie widziałam siebie poza istnieniem. Moja świadomość skoncentrowana jest na życiu. W tej, czy innej formie.
Witkacy w Nienasyceniu napisał:
Nie ma nic gorszego nad bezczasowość. Mogę się zabić, ale na myśl, że mógłbym nie istnieć wcale, zimno mi się robi z przerażenia.
Produkty z Portretem Marii Nawrockiej znajdziesz tutaj.
Ja tak tego nie odbieram.
Może jestem w błędzie? To są moje subiektywne odczucia, liczę się z tym, że każdy ma prawo do własnych doznań i ich interpretacji.
Dlatego kocham to życie, bez względu na to co mi jeszcze przyniesie. A Ty?
✥
W.