Co w sobie ma róża, czego inne kwiaty nie mają?
Królowa kwiatów, której zapach o poranku uwodzi nie jedno istnienie. Romantyczna bohaterka związków miłosnych, która odurza kochanków, wynosząc ich w bezmiar uczuć. Należy również do rodzaju krzewów należących do rodziny różowatych. Znane jest około 250 gatunków, tego cuda natury. Pierwsza wzmianka na jej temat w Polsce zachowała się w XVI wiecznej księdze botanicznej lekarza Marcina z Urzędowa.
Symbolizuje piękno, miłość, namiętność i tajemniczość.
„Szczegółowo analizując płatki, nikt jeszcze nie pojął piękna róży”.
Anthony de Mello
Dla mnie jest arcydziełem. Z jednej strony delikatna a z drugiej groźny przeciwnik. Zawsze warto mieć ją za przyjaciela.
Tak niewielka roślina ma duże spektrum działania. Przede wszystkim właściwości lecznicze.
Jej walory antyseptyczne i przeciwzapalne działanie, stawiają ją na straży naszego organizmu. Wynika to z umiejętności hamowania rozwoju infekcji. Swoją pomocną dłoń wyciąga do nas, gdy mamy problem z kaszlem. Pomaga również przy zaburzeniu układu pokarmowego.
Wykorzystywana w kosmetyce, farmakologii, ziołolecznictwie, gastronomii i zdobnictwie.
„Czerwona róża nie jest egoistką, pragnąc pozostać czerwoną różą. Byłaby straszną egoistką, gdyby chciała, by wszystkie kwiaty w ogrodzie były czerwone i były różami”.
Oscar Wilde
W 1910 roku Kazimierz Sichulski namalował pastelami na tekturze „Błękitne róże”. Emanuje z nich nostalgiczny spokój. Lubię patrzyć na ten obraz, ponieważ działa na mnie kojąco.
Przypomniało mi się wspomnienie z dzieciństwa, ogród mojej babci. W którym było pełno roślin, krzewów i drzew. Wśród nich swoje honorowe miejsce miała róża (na samym środku działki). Jej woń w mojej pamięci pozostała.
Uwielbiałam go, był robiony syrop z płatków. Ten zapach, który unosił się po całej kuchni i otulał mnie magiczną mgłą. Dżem z płatków, też był fantastycznym dodatkiem do babcinych śniadań. Różana nalewka, którą wyciągano na specjalne okazje. To jest historia mego życia, widziana z perspektywy różanego kwiatu.
Nie dziwią Was już moje relacje z tą wspaniałą rośliną. Ona zawsze przy mnie była i będzie. Jest stałym elementem mojego życia. Gdy mi ciężko, to wystarczy, abym ją poczuła, a świat wtedy staje się znośniejszy.
„Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: Na którejś z nich jest moja róża…”
Antoine de Saint-Exupéry
Mogę szczerze wyznać, że różę kocham miłością bezwzględną. Nie wyobrażam sobie, aby w moim ogrodzie obyło się bez królowej kwiatów. Jej majestat oczarował mnie od najmłodszych lat.
„Optymista widzi różę, a nie jej ciernie; pesymista wpatruje się w ciernie, nieświadomy róży”.
Kahlil Gibran
✥
W.