Czy kłamstwo zawsze jest złe?
Wczoraj na przykład zdradziłem jedną kobietę z następną tylko dla samego faktu zdradzenia, żeby zobaczyć, jak to wygląda, i żeby nauczyć się trochę kłamać. Przekonałem się, że kłamstwo jest absolutnie koniecznym i że trzeba go się uczyć tak jak matematyki albo geologii. Bez tego żyć nie można.
Stanisław Ignacy Witkiewicz, 622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta
Czym jest kłamstwo? Jak donosi Wikipedia: „wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem o stanie faktycznym. Kłamca przekazuje informacje niezgodne z jego przekonaniem o rzeczywistości z intencją, by zostały one wzięte za prawdziwe”
Czy kłamiąc, stajemy się złymi ludźmi? Wydaje mi się, że nie zawsze. Dobrze to wyraziła Jodi Picoult w „Bez mojej zgody”:
„Znam dwa powody, żeby nie mówić prawdy. Pierwszy jest taki, że kłamstwem można zdobyć to, czego się pragnie, a drugi, że kłamiąc — można oszczędzić komuś cierpienia”.
Czasami musimy kłamać, aby nie zniszczyć czyjś wyobrażeń. Ona / on może nie być gotowy na usłyszenie prawdy.
Popatrzmy na śmiertelnie chorą osobę. Starając się ją pocieszać, często kłamiemy. Czy to jest złe? Przecież mamy nadzieję, że chora osoba nagle ozdrowieje.
Psychika ludzka ma bardzo tajemniczą naturę i pozytywne nastawienie może dużo zdziałać. Jeśli nie w samej chorobie, to ukoi emocje, które jej towarzyszą.
✥
W.