Czym jest melancholia? Rozważania po wizycie w Pałacu w Rogalinie
Wracając ze Słupska, pojechałam do Pałacu w Rogalinie — oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Edward Aleksander Raczyński przyczynił się do stworzenia galerii obrazów w swoim pałacu. Był uznawany za wybitnego znawcę sztuki, a jego kolekcja malarstwa współczesnego liczyła prawie 500 dzieł. Dziś do dyspozycji zwiedzających jest około 250 eksponatów z tamtej kolekcji.
Można tam podziwiać dzieła takich artystów jak: J. Matejki, A. Gierymskiego, Jacka Malczewskiego, W. Podkowińskiego, O. Boznańskiej, J. Fałata, L. Wyczółkowskiego, J. Mehoffera, W. Weissa, S. Wyspiańskiego, K. Sichulskiego i T. Axentowicza oraz wielu innych.
Mnie w to miejsce przyciągnął obraz Jacka Malczewskiego „Melancholia”.
„Nie, nie to być nie może! Tak nie jest, To nie ja malowałem, nie wiem w końcu, kto ma słuszność. Czy ci wszyscy, którzy nie spostrzegają tego, co widzę, czy ja, który spostrzega to, czego nikt nie widzi”.
Jacek Malczewski
U źródła Faun młodzieńczy dmie w trzcinową fletnię.
A melodię powtarza czarnych lasów ściana.
I po kamieniach woda wtóruje mu szklana.
[…]
Faun kozłonogi grając, nie widzi i nie wie,
Że się z źródła wychyla trwożliwa Najada.
L. Rydel Poezje Warszawa 1901 „Faun i Najada” (wiersz dedykowany Malczewskiemu).
Czym jest melancholia? Jest to stan lekkiego przygnębienia, który nacechowany jest pesymistycznym nastawieniem do życia i otaczającego nas świata. W tym stanie ludzie skłonni są do refleksyjnego przemijającego zaburzenia nastroju. Dziś nazywamy go depresją o lekkim przebiegu.
Jacek Malczewski w swojej twórczości nawiązywał do świata mitów i legend. Symbolizm wprost emanował z jego obrazów. Z perspektywy czasu śmiało można stwierdzić, że sam był nim przepełniony. Do tego stopnia, iż stał się symbolem, który łączy nas z tamtym światem. W którym przeplatają się ze sobą pasja życia z obsesją śmierci.
Przyglądnijmy się „Melancholii”. Na pierwszy rzut oka widzimy kłębiący się tłum postaci. Po prawej stronie enigmatyczna postać siedząca na parapecie okna. Lewa strona obrazu przeznaczona jest dla artysty tworzącego dzieło swojego życia. Jak dla mnie, to właśnie on jest twórcą tego kłębowiska. Jego wizje wylewają się do centrum obrazu. Przed oczami pojawił mi się zapis w kodzie zero jedynkowym. Nie wiem dlaczego.
Może ten zapis obrazuje metadane jego wspomnień? Postać na parapecie jest obserwatorem? Czy błędem systemowym, czy „czarną owcą” (kimś wychodzącym poza schemat)?
Każdy z nas ma prawo odbierać sztukę wedle własnych doznań. Pamiętajcie o tym.:)
✥
W.