

Odwiedziliśmy wystawę Wojciecha Siudmaka. Uniwersum
„Sam jestem zaskoczony niecodziennością zjawiska… Zresztą nic podobnego nie przytrafiło mi się do tej pory. Tworzenie — już od wczesnego dzieciństwa — było dla mnie przywilejem, naturalnym gestem i pasją, która odróżniała mnie od innych. Potem stało się niezbędnym do życia oddechem i nadawało sens egzystencji. Odnoszę wrażenie, że w trakcie mojej życiowej drogi pojawiła się z wolna rodząca się nie obsesja, nawet nie konieczność, lecz coś, co dojrzewa samoistnie, w ciszy, i co się staje mimo woli istotne, a może nawet jest pewnym podsumowaniem. No i bez uprzedzenia, bez pozwoleń, samodzielnie wpisuje się w całokształt pracy jako autonomiczne dzieło, jak nowo odkryta galaktyka, która przecież ciągle była, tylko nie zdawałem sobie sprawy z jej istnienia. Mogę tu chyba mówić o dziele, a nie o pomyśle, bo przecież ten proces powstawania jest podobny do narodzin obrazu, rysunku czy rzeźby i w dodatku ten swego rodzaju poród przychodzi w chwili, kiedy opanowany już warsztat i jasność przekazanych myśli nie proszą się o uznanie”.
Wojciech Siudmak Genesis
Na początku września w Willi Caro — Muzeum w Gliwicach odwiedziłam wystawę „Uniwersum” Wojciecha Siudmaka. Niestety pracownicy pilnujący wystawę nie pozwolili mi nagrać filmiku. Dlatego nie wrzuciłam nic na fb. Bardzo mi przykro, że nie mogłam się podzielić z Wami emocjami, które mi towarzyszyły.:(
Wracając do wystawy.
„Kiedy zaczynam myśleć o wielkich przestrzeniach, czuję przerażenie, ponieważ wyobrażam sobie coś, co jest niemożliwe do wyobrażenia. To przeraża mnie do bólu”.
Wojciech Siudmak (Tom Kultury nr 11 z 28 czerwca 2007)
Chylę czoła Mistrzowi. Od tych wszystkich prac nie można mnie było odciągnąć. Gdybym mogła, to bym je wszystkie zaadoptowała.;)
Kontemplując jego sztukę, ma się wrażenie, jakby dostąpił wiedzy, którą mają nieliczni. W niektórych pracach mocno emanuje boskość — moje subiektywne uczucie. Jeśli mowa o boskości, to ukazuje mi się ona emocjami. Dobrym określeniem jest stan uniesienia, który mi towarzyszy podczas obcowania z nią.
„Szacunek artystyczny wobec praw wszechświata został uwidoczniony w kompozycji miasta i poszczególnych jego elementów”.
Siudmak o Florencji (Tom Kultury nr 1 z 28 czerwca 2007)
Swoje prace tworzy, koncentrując się nad zagadnieniami wszechświata. Widać to w każdym drobnym szczególe. Jest miłośnikiem muzyki Chopina i Pucciniego. Fascynuje go jej harmonia. Teorie i odkrycia naukowe są strawą dla jego koncepcji twórczej.
Zapomniałam dodać, że poza malarstwem zajmuje się rzeźbą. Również w niej dostrzegam podobną emanację.
Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane spotkać osobiście Mistrza.
✥
W.