Rozkładanie sztuki na czynniki pierwsze
Stanisław Witkiewicz w „Pożegnaniu jesieni” napisał:
“Cały urok życia polegał właśnie na wytrzymaniu w nieokreśloności.“
Czy chodziło mu o niemożność zakwalifikowania talentu jaki ktoś posiada? Już wtedy podkreślał walory interdyscyplinarności.
Osoby, które rozwijają się w wielu kierunkach, inaczej patrzą na świat. Widzą go, jakby bardziej schematycznie. Ciąg przyczynowo-skutkowy nie jest dla nich tajemnicą. Jedno wynika z drugiego. Popatrzmy na sztukę. Przeanalizujmy malarstwo. Obraz opowiada jakąś historię z życia, bądź fantasmagorię.
Czymże jest fantasmagoria, jeśli umysł ludzki bazuje na doświadczeniach? Czyżby doświadczeniem naszej podświadomości?
Może to wiedza z obszarów mózgu, do których na co dzień nie mamy dostępu? Na pewno jest tym, co urozmaica naszą codzienność.
Historia jest opowieścią zdarzenia oraz emocji jej towarzyszących.
1. Zdarzenie + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = obraz
2. Fantasmagoria + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = obraz
Następnie zobrazujmy napisanie powieści rozkładając ją na czynniki. Mamy tu do czynienia z podobnym schematem.
1. Zdarzenie + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = powieść
2. Fantasmagoria + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = powieść
Zapytacie, co z muzyką? Tu znów spotykamy się z podobną konstrukcją.
1. Zdarzenie + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = muzyka
2. Fantasmagoria + emocja = historia\ opowieść\ przekaz = muzyka
Wszystkie produkty z dziełami Witkacego znajdziesz tutaj.
Zobaczcie, jak to wszystko ze sobą harmonizuje.
Biorąc pod uwagę wspólną podstawę sztuki, można śmiało stwierdzić, że większość artystów to ludzie interdyscyplinarni. Pracą swych umysłów osiągają niesamowite rezultaty. Ich forma przekazu jest zdecydowanie mocniejsza. Czasami wręcz transcedentalna, bardziej zapadająca w zmysłach odbiorcy.
To właśnie oni pobudzają sfery zmysłów, o których nie mieli pojęcia.
To jest właśnie sztuka przez duże S.
✥
W.